Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 29 czerwca 2009

Kawy! Królestwo za kawę!

Od kilku tygodni nie śpię więcej niż cztery godziny na dobę. Dlaczego? Wszystko za sprawą pewnej małej istotki o imieniu Kamila, która pod koniec maja przewróciła moje życie do góry nogami :) Kamila jest urocza, ale nieco absorbująca, jak to niemowlę.
W związku z okresami nocnego czuwania i trzymania powiek na sztorc, drastycznie wzrosło u mnie zapotrzebowanie (i tak już wysokie) na picie zmielonych i odpowiednio zaparzonych ziaren kawowca.
Przez cały dzień chodzi za mną wizja takiej kawy:



I nie mogę się od niej opędzić. A jak nie można tej wizji zwalczyć, to trzeba się jej poddać ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz