Szukaj na tym blogu

środa, 16 grudnia 2009

Super bąbelki


Ostatnio naszła mnie ochota na wino z bąbelkami. Ale takie robione metodą tradycyjną, przez niektórych zwaną szampańską. Ze względu na różnice w cenie skoncentrowałem się głównie na katalońskiej produkcji, czyli cavie. Po dłuższej rozmowie ze sprzedawcą zdecydowałem się na produkt z winnicy Pares Balta, wytwarzającej wina od… 1790 roku. Wziąłem jedną z tańszych butelek, Cavę Brut. Powstała ona z trzech białych szczepów: Parellada, Macabeo, Xarel.lo. Jak na wino tego typu przystało, po krótkiej fermentacji w kadzi zostało zabutelkowane i poddane kolejnej fermentacji. Następnie leżakowało przez co najmniej 18 miesięcy.
Jak smakuje? Rewelacyjnie. Ma zarówno aromat jaki smak owocowy, świeży. Piliśmy je do dwóch potraw (anchois z sosem pomidorowym, piniami i rodzynkami) oraz usmażonych cienkich piersi kurczakach nadzianych suszonymi pomidorami. O ile z pierwszą potrawą piło się je tak sobie (tu jednak chyba bardziej posłowałaby jakaś półwytrawna cava), to z drugą – o niebo lepiej.
Ta cava bardzo przypadła mi do gustu. Nie wykluczone, że będziemy nią świętować Nowy Rok.