Fot. Michael Robinson |
Choć do wielu
rodaków sery nadal sprowadzają się do prostego podziału na białe i żółte, to –
jak pokazuje rosnące zainteresowanie produktami
z mleka owczego, koziego i oczywiście krowiego
– stan ten uda się być może w najbliższych latach nieco zmienić. Przyczynić się do tego może także m.in. wielkie święto polskich serowarów, już po raz drugi organizowane w naszym kraju. Pierwszy festiwal serowy miał miejsce rok temu w Lidzbarku Warmińskim, druga edycja – na którą mam nadzieję się wybrać – odbędzie się w Sandomierzu. Impreza rusza w piątek 18 maja, zakończy się dwa dni później.
z mleka owczego, koziego i oczywiście krowiego
– stan ten uda się być może w najbliższych latach nieco zmienić. Przyczynić się do tego może także m.in. wielkie święto polskich serowarów, już po raz drugi organizowane w naszym kraju. Pierwszy festiwal serowy miał miejsce rok temu w Lidzbarku Warmińskim, druga edycja – na którą mam nadzieję się wybrać – odbędzie się w Sandomierzu. Impreza rusza w piątek 18 maja, zakończy się dwa dni później.
Przyznam, że
zelektryzowała mnie informacja, że w jury zasiądzie Will Studd, jeden z
największych znawców sera, autor bardzo lubianych przeze mnie programów „Cheese slices”. Wydarzenie firmuje organizacja Slow Food.
Ponieważ nie
od dziś wiadomo, że częstym kompanem serów jest wino, do Sandomierza zjadą
także producenci tego trunku, zarówno z zagranicy jak i z innych rejonów kraju. Organizatorzy
nie podają niestety, kto dokładnie będzie, niemniej jednak i tak impreza zapowiada
się bardzo interesująco.
Szczegółowe
informacje o festiwalu można znaleźć pod tym adresem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz