Z przepastnej łebowej pajęczyny udało mi się wyłowić informację o tym, że wspomniana sieć drogeryjna w wybranych sklepach wprowadziła do sprzedaży wino. Ponoć dostarcza je zarówno Winarium Marka Kondrata, jak też spóka-matka z Niemiec.
Wiadomo, że trudno w tych sklepach będzie o fachową poradę, w zasadzie – jak to bywa w supermarketach i dyskontach – można założyć, że jej w ogóle nie będzie. Z warunkami przechowywania też może być tak sobie.
Niemniej jednak ta sieć nie słynie z wygórowanych cen. I jeśli rzeczywiście będą (są?) w jej ofercie wina sprowadzone z Niemiec, gdzie generalnie ceny tego trunku są znacznie niższe niż w Polsce, to może warto będzie zaglądać do Rossmanna. Tak przy okazji kupowania wacików.